TEATR EXODUS wystawił "Kurkę Wodną" Co roku u progu lata TEATR EXODUS serwuje nam Witkacego. Tym razem wybrano "Kurkę Wodną". Tytuł chyba nieprzypadkowo nawiązuje do "Czajki" Czechowa, bo sporo tu odniesień do sztuki rosyjskiego dramaturga. O ile jednak Czechow skupia się na kobiecym niespełnieniu, to w "Kurce" wyreżyserowanej przez Katarzynę Dąbrowską dominuje męskie rozmemłanie. Jego kwintesencją jest Edgar Wałpor, mało ambitny syn, niespełniony kochanek, zdradzany mąż, kiepski ojciec, niedoszły artysta. Cezary Kaźmierski w tej roli skutecznie stłumił swój sceniczny temperament. Stworzył postać człowieka niezdecydowanego, bezbarwnego w konfrontacji ze stanowczą Kurką, męskim Ojcem (dobrze przerysował go debiutant Konrad Gortad), pewną swoich wdzięków Lady - Księżną Alicją of Nevermore, czy jej uwodzicielskim kochankiem Ryszardem Korbowskim (brawa dla Mariusza Lewandowskiego, który pokazał kwintesencję żigolaka). Męka ciągłego w
Tytuł oryginalny
Dręczarium, czyli męskość rozmemłana
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Samorządu Miasta Ciechanów nr 6