Widzowie mogą odnieść wrażenie, że teatry w poszukiwaniu wartościowych tytułów kopiują repertuary - pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.
W sobotę Maja Kleczewska pokaże "Zmierzch bogów" Viscontiego w Teatrze im. Kochanowskiego. Opolski spektakl to druga inscenizacja scenariusza włoskiego reżysera w tym roku w Polsce. - Współczesna dramaturgia jest słaba, dlatego twórcy teatralni adaptują arcydzieła kina, które mówią o problemach egzystencjalnych i metafizycznych - uważa Jacek Kopciński, naczelny "Teatru". - Z tych powodów Grzegorz Jarzyna wystawił Passoliniego i często gra się Bergmana. Za inscenizację "Zmierzchu bogów" w Teatrze Wybrzeże Laur Konrada, przyznawany przez naszą redakcję, otrzymał niedawno Grzegorz Wiśniewski. Teraz w Opolu odbędzie się premiera Mai Kleczewskiej. Coś wisi w powietrzu Widzowie mogą odnieść wrażenie, że teatry w poszukiwaniu wartościowych tytułów kopiują repertuary. - Na "Zmierzch bogów" umówiliśmy się z Mają Kleczewską dwa lata temu - mówi Tomasz Konina, dyrektor opolskiego Teatru im. Kochanowskiego. - Mamy do czynienia ze zbiegiem