EN

12.12.2005 Wersja do druku

Dramaturg musi być artystą

W programie Roku Polsko-Niemieckiego zaprezentowaliśmy na małej scenie Schauspiel Frankfurt przedstawienie przygotowane przez laboratoryjne studio baz@rt. Działa ono przy Starym Teatrze w Krakowie, a powstało, by poszerzać repertuar narodowej sceny o nowe współczesne tematy i dramaty. Dzięki temu na afisz trafiły m.in. "Komponenty", rzecz o pozbawionych perspektyw, narkotyzujących się nastolatkach z typowego polskiego osiedla - pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.

"Komponenty" Małgorzaty Owsiany potwierdzają kryzys nowej polskiej dramaturgii. Spektakl uratowali pełną zaangażowania grą młodzi aktorzy Starego Teatru. Utwór ten pokazuje, że dochodzi do głosu grupa młodych dramaturgów. Buntują się przeciwko szmirze telewizyjnych oper mydlanych, które w trudnej kapitalistycznej rzeczywistości mają dostarczać jedynie pozytywnych emocji. Wzorem niemieckich brutalistów nie chcą pomijać trudnych tematów. Niestety podjęcie ich nie gwarantuje jeszcze sukcesu. Zwłaszcza gdy tworzą sztuczydła równie kiczowate jak telenowele. Co prawda, zaangażowane społecznie, ale schematyczne niczym socrealistyczne produkcyjniaki. Robotniczych bohaterów walczących o większą wydajność pracy zastąpili antyherosi bijący rekordy w spożywaniu narkotyków i w seksualnych ekscesach. Słabości "Komponentów" ujawniła niedawno ich warszawska realizacja, przygotowana na otwarcie offowego Teatru Wytwórnia. W Starym zarówno reżyserowi Mic

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dramaturg musi być artystą

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 289

Autor:

Jacek Cieślak

Data:

12.12.2005