Laureatką pierwszej edycji Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej była Magdalena Fertacz. - Ubiegłoroczna nagroda nie wywołała w krajowych teatrach popytu na "Trash story", utwór zdobywa za to popularność za granicą - mówi autorka. Utwór przetłumaczono na niemiecki, słowacki, hebrajski i czeski - pisze Tomasz Gromadka w Rzeczpospolitej.
Utwór ukazuje dramat polskiej rodziny zamieszkującej dom na wsi. W czasie II wojny światowej matka Niemka i jej dzieci popełnili w nim samobójstwo na wieść o nadchodzącej Armii Czerwonej. Współcześni mieszkańcy nie chcą pamiętać o tej tragedii, ale ich spokój burzy Syn, który pragnie dociec prawdy. - Moja sztuka przez swoją wielowarstwowość i trudny temat jest wielkim wyzwaniem dla reżysera - przyznaje Magdalena Fertacz. Może dlatego powstała tylko jedna realizacja "Trash story" w Polsce. W przedstawieniu Eweliny Pietrowiak z Ateneum wielką kreację stworzyła Jadwiga Jankowska-Cieślak, wcielając się w postać Ursulki, ducha niemieckiej dziewczynki. Maria Pakulnis zagrała Matkę, osobę o ksenofobicznych poglądach, myślącą stereotypami o stosunkach polsko-niemieckich. - Ubiegłoroczna nagroda nie wywołała w krajowych teatrach popytu na "Trash story", utwór zdobywa za to popularność za granicą - mówi autorka. Czytania dramatu z udziałe