"W Wilnie przy ulicy Ostrobramskiej, w klasztorze ks. ks. Bazylianów przerobionym na więzienie stanu - cela więźnia" - tak precyzyjnie określa miejsce akcji sam autor; miejsce, które stało się żelaznym punktem w repertuarze patriotycznych pielgrzymek z Polski. Celę Konrada widziałam po raz pierwszy w 1991 roku, właśnie podczas takiej imprezy. Kilka miesięcy po odzyskaniu niepodległości w Wilnie nie było ciepłej wody, w nocy wyłączano prąd, pod telewizyjną wieżą płonęły znicze i leżały kwiaty. Mimo braku wszystkiego ludzie byli zadowoleni. Pierwsze dni wolności. Na obskurnym podwórku byłego klasztoru Bazylianów suszyła się bielizna. W archiwum jakiegoś urzędu, który mieścił się w kościelnych zabudowaniach, panie urzędniczki nie bardzo wiedziały, czego od nich chcemy. W końcu, między regałami zakurzonych teczek, pokazały nam tablicę upamiętniającą przemianę Gustawa w Konrada w 1823 roku. Dla nas to był symbol narodowej tożsamości, d
Tytuł oryginalny
dramat zaczytany?
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskali nr 40