EN

7.07.1957 Wersja do druku

Dramat wolności i świadomości okrutnej

EGZYSTENCJALIZM staje się w Polsce roku 1957 modny. Ciągle ktoś deklaruje zaintereso­wanie i sy mpatię dla tego kierunku, staje pod czarnym sztandarem Trwogi, stara się za­razić Rozpaczą tych nielicznych optymistów, jacy nam pozostali. Ale prawdę mówiąc mało kto po­trafi powiedzieć, na czym właści­wie polega filozofia Sartre'a. Bo i skąd? Książek, choćby podstawo­wych, nie znajdzie nawet w wy­specjalizowanych bibliotekach hu­manistycznych. Do niedawna człek zainteresowany ruchem filozoficz­nym mógł się na temat egzystencjalizmu dowiedzieć tyle, że to "schyłkowy subiektywno-idealistyczny prąd filozoficzny epoki impe­rializmu, którego zasadniczym ce­lem jest demoralizowanie świado­mości społecznej, zwalczanie re­wolucyjnych organizacji proleta­riatu" - tak bowiem czytamy w pewnym słowniku, który nie ma żadnej szansy, by stać się tym, czym dla XVIII wieku stał się Słownik Bayle'a. Obecnie można znaleźć już coś nie coś do czytania,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dramat wolności i świadomości okrutnej

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowe Sygnały Nr 27

Autor:

Roman Wołoszyński

Data:

07.07.1957

Realizacje repertuarowe