Inscenizator nowego krakowskiego przedstawienia Wesela, Bronisław Dąbrowski, umieścił w programie teatralnym bardzo interesujący artykuł, określający "główny kierunek" swych zamierzeń. Dąbrowski zgadza się ze słowami Kazimierza Wyki, iż "jedno jest wspólne... Gospodarzowi, Poecie, Dziennikarzowi, Panu Młodemu, Czepcowi, Ojcu... wspólna jest mianowicie świadomość, że codzienne życie tych ludzi, ich troski, czyny i związki wzajemne to... wielki świat pozorów" (podkreślenie autora). "Rzeczywistość jest w Weselu pozorem niegodnym tego, ażeby trwał, a przecież pozorem, który w błędnym tańcu końcowym ogarnie wszystkich i z grzęzawiska pozorów nikomu nie pozwoli wyrwać stopy... W "Weselu" zawarte jest dotkliwe i bolesne ostrzeżenie... Niezdolni wyjść z kręgu kłamstwa i pozorów, kręcić się będziecie w nieskończoność raz dokoła, raz dokoła... Wyspiański postawił uczestników przed próbą powstania narodowego, zainscenizował w zakończe
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr, nr 2