"The Fairy Queen" w reż. Michała Znanieckiego w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Martyna Pietras w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Znakomicie brzmiąca barokowa muzyka to największy atut najnowszej inscenizacji "The Fairy Queen" Henry'ego Purcella w Operze. Premiera odbyła się w sobotę. Do pustego, białego pokoju wprowadza się małżeństwo. Ona chce zrobić tu przytulne miejsce, on - poeta cierpiący na niemoc twórczą - woli wypić. Ona od niego odchodzi. On zostaje sam, a w jego upojonej alkoholem wyobraźni rodzą się pomysły na dzieło na miarę "Snu nocy letniej" Williama Szekspira. Tak rozpoczyna się poznańska inscenizacja semiopery "The Fairy Queen" ("Królowa Elfów") z 1692 r. Tekst mówiony dzieła, oparty na komedii "Sen nocy letniej" Szekspira, stworzył anonimowy autor. Purcell natomiast napisał muzykę otwierającą i zamykającą sztukę oraz skomponował tzw. maski, umieszczane między aktami. Te taneczno-muzyczne wstawki nie były ze sobą tematycznie związane, łączyły się za to metaforycznie z akcją sztuki. Reżyserzy wykorzystują niekiedy same maski, stawiając sobie dramat