"Odprawa posłów greckich" w reż. Jana Wojciecha Krzyszczaka w Teatrze Kameralnym w Lublinie. Pisze Andrzej Z. Kowalczyk w Polsce Kurierze Lubelskim.
Kilka dni przed przypadającym w tym tygodniu Międzynarodowym Dniem Teatru lubelski Teatr Kameralny sięgnął głęboko do historii. W poniedziałkowy wieczór odbyła się premiera "Odprawy posłów greckich" Jana Kochanowskiego w reżyserii Jana Wojciech Krzyszczaka. Odpowiedź na pytanie: dlaczego mimo upływu wieków wciąż warto wystawiać "Odprawę", wynosi się już ze szkoły. Z lekcji języka polskiego wiemy, iż jest to dzieło piętnujące nasze narodowe przywary, które miały w przeszłości i mają nadal wpływ na polskie życie publiczne. Jeśli więc reżyser chce zabrać głos w tej sprawie, nie popadając przy tym w doraźną publicystykę, to dzieło Kochanowskiego nadaje się do tego wybornie. To wszystko prawda, ale owa nieprzemijająca aktualność dramatu może częściowo działać na jego niekorzyść. Jeśli bowiem jego przekaz mamy nieomal wpisany w kod genetyczny, to jego siła ulega osłabieniu. Wszystko, o czym mówi nam "Odprawa" jesteśmy skłonni