W końcu marca Teatr "Wybrzeże" zaprezentował sztukę Tadeusza Micińskiego "Kniaź Patiomkin" w reżyserii Macieja Prusa. Miciński jest dramaturgiem politycznym, a w swej twórczości fascynował się walką idei, jego utwory mają wymiar uniwersalny. Scena gdańska ma ogromne zasługi w przywróceniu teatrowi polskiemu tego autora. Inscenizacje jego przedstawień w Gdańsku bywały wydarzeniami. Dziś chyba nie ma już wątpliwości, że Miciński ponownie wszedł w krwiobieg narodowej kultury i trwale znalazł miejsce obok Stanisława Wyspiańskiego. Przypomnijmy, że Teatr "Wybrzeże", jako jedyny, pokusił się o wystawienie tryptyku dramatycznego Micińskiego "W mroku gwiazd", na który składają się kolejno monumentalne obrazy: "Termopile Polskie" (1970) "W mrokach złotego pałacu czyli Bazylissa Teofanu" (1978) i obecnie "Kniaź Patiomkin". Narzucają się skojarzenia między atmosferą panującą przed grudniem 1970 r. a wielkimi problemami chylącej się do upadku Rze
Tytuł oryginalny
Dramat o rewolucji i moralności
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 70