- Tematyką tego przedstawienia jest seks i to, co z nim zrobiliśmy. Seks stał się towarem. Strasznie się pozbawiamy w tym naszym konsumpcyjnym świecie duchowości, a koncentrujemy się wyłącznie na fizyczności i zwierzęcości naszej natury - mówi JUSTYNA CELEDA, reżyserka "Czarującego korowodu" w Teatrze Małym w Szczecinie.
Ona - Kurwa, Fryzjerka, Pani Domu, Młoda Kobieta, Sekretarka, Aktorka. On - Urzędnik, Pan Domu, Mąż, Poeta, Poseł. W dialogu podszytym pożądaniem obnażają w sposób tragikomiczny słabości człowieka, którego potrzeby zostały sprowadzone do najniższych instynktów. "Czarujący korowód" [na zdjęciu] Wernera Schwaba na scenę Teatru Małego przeniosła Justyna Celeda. Werner Schwab - autor sztuki uważany jest za świetnego obserwatora rzeczywistości. Nie oszczędza nas w swoich diagnozach. Tym razem relacjonuje stosunki męsko-damskie. - Tematyką tego przedstawienia jest seks i to, co z nim zrobiliśmy. Także to, co zrobiliśmy ze sobą, z szukaniem swojej roli w życiu, własnego spełnienia. W gruncie rzeczy uczyniliśmy z filozofii, ideologii fetysz. I to samo uczyniliśmy z seksualności. Seks stał się towarem. Strasznie się pozbawiamy w tym naszym konsumpcyjnym świecie duchowości, a koncentrujemy się wyłącznie na fizyczności i zwierzęcości naszej