II Przegląd Laboratorium Dramatu w Warszawie. Pisze Życie Warszawy - Po Godzinach.
Spektakle pokazane na II Przeglądzie Laboratorium Dramatu są w większości nienowe. Jednak zebranie ich razem ujawnia cynizm kilku twórców, którzy posiedli przepis na dramat doskonały. Bohatera najlepiej uczynić z bezrobotnego albo jeszcze lepiej bezrobotnej, bo ten wariant zwiększa możliwości wyzysku przez ewentualnych pracodawców, wrednych facetów w stylu macho. Wedle uznania można też bezrobotną zamienić na pracownicę wielkiej korporacji (agencji reklamowej - to strzał w dziesiątkę), twardą babkę w drogim kostiumie, która pod przebojową powłoką ukrywa przerażające traumy. Tych mamy cały wachlarz: aborcja, bycie lesbijką, posiadanie zbytnio kochającego tatusia, seks na pęczki, ale bez miłości. Wszystko przejaskrawione do serialowej różowości, do tego cytaty z medialnej rzeczywistości: reklam i wałkowanych aktualnie problemów (absolutnym hitem jest radiomaryjny katolicyzm). I tak mamy "Tiramisu" Joanny Owsianko w reż. Aldony Figury i "Agata sz