Wiadomo, jak ważna dla właściwego odczytania utworów pisarza jest ich chronologia, wzajemna relacja, tzw. immanentna optyka twórczości. Dzięki niej lepiej można zrozumieć tę literaturę, jej znaczenie historyczne i miejsce, jakie zajmuje wśród współczesnych. Taka optyka w przypadku pisarstwa Marka Hłaski była właściwie w Polsce niemożliwa. Przed wyjazdem na stypendium do Paryża opublikował ledwie tom opowiadań i fragmenty prozy w czasopismach. Wykreowany przez środowisko i krytykę na idola pokolenia, przyjął tę rolę chętnie. Według jego opowiadań nakręcono trzy filmy - "Pętlę", "Bazę ludzi umarłych" i "Ósmy dzień tygodnia". Przez blisko trzydzieści lat, do czasu opublikowania przez Czytelnika "Utworów wybranych" (1985), Hłasko był pisarzem zakazanym albo oficjalnie nie istniejącym. A przecież pisał, obłożone w gazetę pojawiały się w domach szare tomy paryskiej edycji - "Piękni dwudziestoletni", "Cmentarze", "Nas
Tytuł oryginalny
Dramat egzystencjalny czy groteska?
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 8