EN

31.03.1960 Wersja do druku

Dramat bardzo współczesny

Gdyby ogłosić konkurs na dramat prawdziwie współczesny, dający najpełniejszy wyraz obolałym problemom naszych czasów,zgłosiłoby się pewnie wielu pretendentów:zapewne i Sartre,i Osborne,i Beckett i A.Miller,może Ionesco...Trudno przewidzieć wyniki głosowania - w Polsce odpadłby chyba już w przedbiegach Osborne,ostry dla Zachodu,całkiem zaś mdły dla naszego podniebienia. Co do mnie,nie waham się wcale: oddaję głos na "Romulusa". Paruje ze sztuki Durrenmatta gorzkie doświadczenie naszego pokolenia - to może tajemnica jej bliskości Sztuka jest nam bliska przez to,z czym walczy, nie przez "pozytywnego bohatera". Łatwiej bowiem nazwać antagonistów niźli protagonistę. Główny antagonista sztuki - patetyczny frazes - ukaże się nam oczywiście przełożony na kategorię dramatu. Będzie więc nie tylko tematem dialogów, lecz i motorem postępowania postaci. W różny sposób zwiąże go Durrenmatt z ludźmi w sztuce. Jedni eksploatują formuły, gdyż tuczą o

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kamera nr 6

Autor:

Irena Sławińska

Data:

31.03.1960

Realizacje repertuarowe