"Drugie zabicie psa" w reż. Wiktora Rubina w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Łukasz Drewniak w Dzienniku - Kulturze.
W bydgoskim "Drugim zabiciu psa" Wiktor Rubin znów miesza konwencje teatralne z życiem. Z bardzo dobrym skutkiem. Bohaterami opowiadania Hłaski są Jakub (Krzysztof Zarzecki) i Robert (Mateusz Lasowski), dwaj podrzędni oszuści i uwodziciele, łotrzykowie-emigranci łasi na wdowi grosz, babskie pieniądze płacone za miraż miłości. Wiedzą, że każda samotna, starzejąca się kobieta tęskni za kochankiem o duszy niepokornego chłopca. I potrafią go do niej przyprowadzić. Jest w utworze Hłaski niepokojący wątek teatralny. Robert to niespełniony reżyser, nie znosi systemu Stanisławskiego, ale w spektaklu uwodzenia tresuje swego aktora Jakuba wedle jego metody. Walka o prawdę scenicznego wyrazu zmienia się w dążenie do genialnej życiowej mistyfikacji. Wiktor Rubin nie ma, jak jego rówieśnik Zadara, radości z robienia teatru, dręczy go raczej nieustanna wątpliwość. Rubin zadaje sobie pytania, które zatrzymują sceniczną akcję, przeszkadzają w ukończeniu