"Pinokio" w reż. Pawła Gabary w Gliwickim Teatrze Muzycznym i "Ania z Zielonego Wzgórza" w reż. Jana Szurmieja w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu. Pisze Aleksandra Czapla-Oslislo w Gazecie Wyborczej - Katowice.
W dobrym spektaklu dla dzieci aktorzy i reżyserzy muszą obudzić w sobie dzieci. Udało się w "Ani z Zielonego Wzgórza" Zrozumienia dziecięcej widowni nieco zabrakło w "Pinokiu" [na zdjęciu]. Praca nad spektaklem dla dzieci wymaga rozdwojenia jaźni. Trzeba jednocześnie zapomnieć, że jest się dorosłym i obudzić w sobie dziecko, ale też dojrzałym okiem przyjrzeć się dzisiejszym młodym widzom, żeby ocenić ich teatralną wrażliwość. Brakowej "artystycznej schizofrenii" sprawia, że młoda publiczność surowo i bez skrupułów da odczuć, czy dorośli artyści faktycznie stali się na nowo dziećmi. W Gliwickim Teatrze Muzycznym zatriumfowała dorosłość. W najnowszym spektaklu "Pinokio" pozornie wszystko jest w jak najlepszym porządku. Reżyser Paweł Gabara zaprosił do głównej roli młodych solistów: Macieja Pawlaka i Michała Piprowskiego. Pierwszy, którego oglądałam w przedpremierowym pokazie, zapewne po kilku przedstawieniach przełamie sceniczną n