"Okno na parlament" w reż. Marcina Sławińskiego w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Pisze Katarzyna Wysocka w Gazecie Świętojańskiej.
Zapotrzebowanie w narodzie na dowcip słowny i sytuacyjny nie maleje, dlatego wciąż powodzeniem cieszą się spektakle komediowe i kabaretowe. "Okno na parlament" Teatru Muzycznego, podobnie jak np. grane od wielu lat "Szalone nożyczki", to wyjście naprzeciw potrzebom i oczekiwaniom widza utrudzonego rozumieniem świata i swoją w nim adaptacją. Marcin Sławiński, reżyser od komedii, miesiąc po swojej warszawskiej premierze "Okna na parlament" w Teatrze Kwadrat, doprowadził do kolejnej odsłony tego dramatu Raya Cooneya, tym razem w Gdyni. Z jakim skutkiem - publiczność premierowa bawiła się wyśmienicie. Reżyser nie podjął próby adaptacji tego tekstu na potrzeby lokalne, a nawet polskie, wiernie trzymając się pierwowzoru, tłumacząc to ponadczasowością literackich umiejętności Raya Cooneya, angielskiego twórcy komedii nieschodzących z afiszy teatrów. Mimo iż sam tekst "Okna na parlament" jest dużo słabszy niż "Mayday" Cooneya, radość premierowej pub