Jeśli o jakimś pisarzu można powiedzieć, że jego proza jest wdzięcznym tworzywem dla teatru - to jest nim bez wątpienia Witold Gombrowicz. To oczywiście truizm, ale tak właśnie jest. Jego proza znakomicie daje się przekładać na język teatru, zwłaszcza gdy weźmie się za to reżyser z pomysłami i wyobraźnią. Pomysłów i wyobraźni nie sposób odmówić Zbigniewowi Brzozie, reżyserowi spektaklu "Zbrodnia z premedytacją", który widzieliśmy we wtorek w ramach Lubelskiej Premiery Teatralnej. Jako tworzywo posłużyło mu młodzieńcze opowiadanie Gombrowicza z debiutanckiego tomu "Pamiętnik z okresu dojrzewania". Ta pełna czarnego humoru, na poły kryminalna historia zawiera wyraźne odniesienia do "Zbrodni i kary". Rzec można, iż jest to Gombrowicz Dostojewskim podszyty. Swego rodzaju pojedynek, jaki Sędzia śledczy H. (Andrzej Wichrowski) toczy z Antosiem (Andrzej Mastalerz), nawiązuje do gry prowadzonej przez śledczego Porfirego z Raskolnikowem. Oczywiśc
Tytuł oryginalny
Dostojewskim podszyty
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Lubelski nr 111