Z Gorzenia blisko do nieba, gdzie pod niebieską gruszą siedzą święci. Piją piwo, gwarzą zawiesiwszy na gałęziach złote koła - aureole. Wiatr wyrzeźbiony w drzewie układa fałdy ich szat, nim ucichnie zaplątany w zieleni. Anioł opada na łąkę i turla się w trawie. Potem otrzepuje się i leci dalej. Blisko z Gorzenia do nieba... Do piekła też niedaleko. Ancykryst zleca swym podkomendnym sekretne misje. Wysoko mierzy! Pani Ancykrystowa zjeżdża do Rzymu. Kusi Ojca Świętego. Na szczęście - na drzwiach wyrwanych z kaplicy nadlatuje galicyjski proboszcz. Wali Ancykrystową w gębę. Ta zamienia się w grudę smoły... Najbliżej z Gorzenia do krainy domowych czarów. Z jeziora wynurza się utopiec o zielonych włosach i chwytliwych dłoniach. Zarankiem pielgrzymuje Meluzyna po zapylonych drogach. Lasy powtarzają głosy boginek i leśnych duszków, strzegących tajemnic ziół, co dają nadludzką moc... Wszędzie blisko z Gorzenia koło Wadowic. Da
Źródło:
Materiał nadesłany
Szpilki nr 1