"Borys Godunow" w reż. Yurija Aleksandrova w Operze Wrocławskiej. Pisze Magdalena Talik w portalu Kultura online.
"Borys Godunow", nowa superprodukcja Opery Wrocławskiej, to świetny spektakl. Okazuje się, że historia cara z XVI wieku nie tylko trzyma w napięciu i wzrusza, ale jest wciąż aktualną opowieścią o zbrodni i karze. Wzmocnioną fantastyczną obsadą wokalną. Reżyser Jurij Aleksandrow przed premierą drobiazgowo objaśniał, jak zamierza zinscenizować w Hali Ludowej operę Modesta Musorgskiego. Dzieło nie było we Wrocławiu wystawiane od 35 lat, a poprzednią premierę utrzymano w stylu historycznym z tradycyjnymi kostiumami i dekoracjami. Z przyczyn oczywistych taka koncepcja nie sprawdziłaby się w olbrzymiej przestrzeni Hali, więc pomysł Aleksandrowa, by akcję umiejscowić na dworcu (który będzie punktem odniesienia dla całej historii), okazał się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Widzowie zobaczyli budynek dworca przypominający twierdzę obronną, przed który zajeżdżały wagony z kolejnymi pasażerami - bohaterami danej sceny. Oszczędziło to sol