Rzeźbiarz chce stworzyć idealny krucyfiks. Popada jednak w obłęd. O spektaklu "Ojciec" i dążeniu do absolutu - pisze Anna Modzelewska
Już jutro w Teatrze im. Juliusza Słowackiego odbędzie się premiera spektaklu "Ojciec" w reżyserii Agaty Dudy-Gracz. Jest to przejmująca opowieść o dążeniu do doskonałości w życiu i sztuce, ale także o obsesji śmierci. Tytułowy Ojciec jest rzeźbiarzem, którego marzenie właśnie się spełniło. Dostał propozycję wyrzeźbienia krucyfiksu do kościoła Najświętszej Marii Panny w Gdańsku. I tu właśnie zaczyna się jego dramat. Przez długi czas nie potrafi poradzić sobie z tym zadaniem. W jego ocenie żadne z przedstawień nie jest doskonałe. Wszystkie niszczy. Obsesyjnie szuka odpowiedzi na pytanie, jak naprawdę wygląda konający człowiek. Kiedy zupełnie się załamuje, spotyka chłopca, którego twarz idealnie pasuje do jego wyobrażeń Chrystusa. Przyprowadza go do pracowni. Tworzy nowe posągi, ale wciąż nie jest zadowolony. Patrząc na twarz rzeźby, widzi tylko łagodne rysy śpiącego modela. Niszczy swoją pracę, a przy tym siebie, rodzinę i ws