EN

8.12.1997 Wersja do druku

Dorotka w krainie Oz

Dorotka przez przypadek zabija dwie czarownice, zaś Lew z premedytacją morduje potwornego potwora. Generalnie jednak nie o to chodzi w "Zielonej Krainie Oz". W minioną sobotę bajka miała swoją premierę w olsztyńskim Teatrze im. Stefana Jaracza. Spektakl od razu przenosi nas w nierealny świat ni to snu, ni to opowiadania Dorotki. Na począt­ku z monologu bohaterki widzo­wie dowiadują się, że huragan porwał jej domek. Dorotka i jej pies Toto zostają wywiani z ro­dzinnego Kansas i lądują w dziw­nej krainie Manczkinów. Aby wrócić do siebie, muszą prosić o pomoc potężnego Oza. W wę­drówce do Szmaragdowego Gro­du towarzyszą im Strach na Wró­ble, Blaszany Drwal oraz Lew. Każdy z nich ma interes do Czar­noksiężnika. Strach marzy o ro­zumie, Drwal o sercu, a Lew o odwadze. Ostatecznie do krainy Oza wędruje piątka bohaterów. Właściwie to czwórka, psu Toto jako postaci scenicznej odmó­wiono racji bytu. Gra go pluszo­wa przytulanka, zamknięta w ko�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dorotka w krainie Oz

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska nr 237

Autor:

Katarzyna Piechota

Data:

08.12.1997

Realizacje repertuarowe