Utarło się mniemanie, że przedstawienie lalkowe jest tylko dla najmłodszego widza. Dla przedszkolaka i ucznia pierwszych klas szkoły podstawowej. Starszy widz, a przede wszystkim zupełnie dorosły, rzekomo nie znajdzie tam dla siebie żadnych przeżyć. Trudno ustalić przyczyny tej opinii. Może spowodował ją dawniejszy repertuar, może czasami słabo zarysowany w sztukach konflikt albo sposób wystawienia. W każdym razie takie niesłuszne pojęcie istnieje wśród starszej publiczności. Niemałą rolę w upowszechnianiu tego mniemania odegrała również nieznajomość teatru lalek. Większość publiczności dorosłej nigdy lalkowego widowiska nie widziała. W okresie międzywojennym polski teatr lalek był mało znany. Kukłowy teatr "Baj" (dziś upaństwowiony) o słabych podstawach materialnych, prowadzony przez grupę zapaleńców z Robotniczego Tow. Przyjaciół Dzieci nie był w stanie zapoznać całego społeczeństwa z lalkarską produkcją
Tytuł oryginalny
Dorosły widz w teatrze lalek
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Olsztyński nr 25