Chrześcijańska miłość budzi duże zainteresowanie Cieplaka. Ale jednocześnie Cieplak jest bardzo uważnym obserwatorem współczesności. Jego teatr rozpoczyna się - jak powiedział w wywiadzie udzielonym Januszowi Majcherkowi - "od spojrzenia przez okno". Reżyser dostrzega, że za tym oknem dokonują się wielkie przemiany - pisze Sylwia Jarmuż w Kulturze Współczesnej.
Piotr Cieplak debiutował w 1989 roku w Teatrze im. W. Horzycy w Toruniu spektaklem "Pierwsza lepsza". W tym samym teatrze przygotował jeszcze dwa przedstawienia - "Żołnierza królowej Madagaskaru" i "Tragika mimo woli" - jednak w mojej ocenie wszystkie je należy traktować jako swego rodzaju ćwiczenia warsztatowe, "przygrywkę" do właściwego debiutu reżysera, którym była wrocławska inscenizacja "Historyi o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim". W "Historyi" Cieplak przyglądał się fundamentalnym pojęciom chrześcijaństwa, w tym kluczowemu dla nauki chrześcijańskiej pojęciu miłości. Wymowna była w tym kontekście scena piekielna, w której Chrystus ratuje grzeszników od wiecznego potępienia, wyciągając ich z piekła przez metalową rurę. Każdemu z osobna podaje rękę, każdemu spogląda w twarz, każdemu pomaga wstać. Wydaje się, że na tę scenę miała duży wpływ refleksja ks. Józefa Tischnera, którego wykładów słuchał Cieplak jako student krako