EN

13.11.1988 Wersja do druku

Donos na Dałkowską

Ja niżej podpisany donoszę, że Ewa Dałkowska śpiewa o mundurze zomowca, wyraża się per "k... pod latarnią", a na dodatek kpi sobie z Leszka, który jest przodownikiem pracy, zakochanym w swojej tokarce. Ponadto pani Ewa marzy o kwitnącej Rzeczypospolitej i śpiewa wiersz Herberta pt. "Sprawozdanie z raju"! Każdy kolejny utwór jest nowym elementem obrazu Polski. I, co naj­bardziej przykre, jest to obraz praw­dziwy. Co? Ano "bida z nędzą", ukła­dy, robota, taka, a nie inna przesz­łość socjalistycznej ojczyzny i taka, a nie inna jej teraźniejszość. Jednak Dałkowska, jak to kobieta, nie ogranicza problemów Polski tyl­ko do świata zewnętrznego. Oprócz problemów wielkich, dotyczących nas wszystkich jako naród i państwo, istnieją sprawy pozornie małe i nie­ważne. Świat zewnętrzny wpływa na wnętrze, niszczy spokój, zakłóca in­tymność, wreszcie zabija miłość. A jeśli w tych światach jest coś śmiesznego, to jest to humor przy­kry. W reci

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Donos na Dałkowską

Źródło:

Materiał nadesłany

Na Przełaj nr 46

Autor:

Wojciech Tochman

Data:

13.11.1988

Realizacje repertuarowe