EN

18.01.2018 Wersja do druku

Don't call my name, Alejandro!

"Dom Bernardy A." Federico Garcii Lorci w reż. Alejandro Radawskiego w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Katarzyna Oczkowska na stronie e-splot.pl.

Pierwsza premiera nowego dyrektora w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie przeszła wszelkie oczekiwania. Serio. Bo dawno tak głębokie kołtuństwo nie bratało się z - użyję terminu dość szerokiego - działalnością artystyczną. Ale po kolei. Za introdukcję (nie bez powodu używam tego egzaltowanego terminu; pasuje on, mam wrażenie, do obecnej dyrektorskiej wizji Starego) "Domu Bernardy A." na podstawie dramatu Federica Garcii Lorki w reżyserii Alejandro Radawskiego można uznać pojawienie się w witrynie MICET-u oraz w internecie plakatu reklamującego spektakl. Nie byłoby w tym nic dziwnego, normalna sprawa, ale w tym przypadku trzeba zobaczyć, jaki to plakat i jaka kompozycja powstała wokół niego w oknie. Afisz przedstawia trzygłowe monstrum w estetyce - nazwijmy to - art brut (rysunek autorstwa Lorki) w towarzystwie fontu Comic Sans. Jeśli to wam nie wystarcza, to teraz prawdziwy sztos: w kompozycji zbudowanej z białej satynowej draperii, sztucznej dłoni up

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Don't call my name, Alejandro!

Źródło:

Materiał własny

e-splot.pl

Autor:

Katarzyna Oczkowska

Data:

18.01.2018

Realizacje repertuarowe