TYTUŁ spektaklu Marka Fiedora - "Don Kichote" jest nieco zwodniczy. Podstawą przedstawienia jest oczywiście genialna powieść Miguela de Cervantesa Saavedry. Lecz wybranie z niej fragmentów tyczących li tylko przerw w podróżowaniu Rycerza Smętnego Oblicza zasadniczo zmienia wymowę dzieła. "Don Kichote" jest pierwszym spektaklem Marka Fiedora (absolwenta PWST z roku 1992) w Starym Teatrze, zarazem pierwszym reżyserowanym przez mego w typowej scenie pudełkowej. Poprzednie prace, zresztą bardzo dobrze przyjęte przez publiczność i krytykę, "Kochankowie piekła", "Zdrada", grane były w kameralnych przestrzeniach piwnicy Teatru Ludowego. Scenografię do "Don Kichota" opracowała Małgorzata Szczęśniak. Pierwszy plan to mieszkanie Don Kichota. Zaś głębię sceny wypełnia "plener" - wznosząca się lekko ku górze płaszczyzna pomarańczowej, spalonej słońcem hiszpańskiej ziemi. Całość zamykają ni to chmury, ni to góry rysujące się na podświetlonym płót
Tytuł oryginalny
"Don Kichote" w domu
Źródło:
Materiał nadesłany
Echo Krakowa nr 83