Po aplauzach, z jakimi - również w Warszawie - spotkało się wystawienie "Człowieka z La Manczy" przez Operetką Śląską w Gliwicach, premiera tego słynnego musicalu*) na scenie Operetki Warszawskiej wydawała się dość ryzykownym przedsięwzięciem. Ryzyko zostało jednak podjęte, a jego rezultatem stał się sukces nie byle jakiej miary. W inscenizacji warszawskiej posłużono się prostą, nie nową bynajmniej, ale jakże często zapomnianą u nas, niezawodną receptą na dobry teatr muzyczny. Nie zapomniano o żadnej z niezbędnych ingrediencji. Do realizacji spektaklu zaproszono jednego z najznakomitszych scenografów, a reżyserię powierzono wybitnie utalentowanemu twórcy. Dzięki ofiarnej pracy solistów, chóru, baletu i orkiestry, przy bezbłędnej i twórczej pomocy muzycznego kierownika spektaklu, powstało widowisko pedantycznie zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach, pełne jednocześnie fantazji i lekkości, mieniące się tysiącem barw - żywe, pię
Tytuł oryginalny
Don Kichot na Nowogrodzkiej
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny nr 11