EN

16.10.1986 Wersja do druku

Don Juan w spódnicy

Jan Kulczyński przed paru laty wyreżyserował Szekspirow­ski "Wieczór trzech króli" z samymi aktorkami. Odwrócił za­sadę teatru Szekspira: w "Globie" wszystkie postacie grali mężczyźni, w Starej Prochowni - kobiety. Ten swego rodza­ju eksperyment, czy raczej ćwiczenie aktorskie dla pań, dało znakomity efekt, a przedstawienie odniosło wówczas wielki sukces.

Najnowsze przedstawienie Jana Kulczyńskiego w Tea­trze Dramatycznym wyrosło z tych samych zasad obsadowych. Tym razem reżyser zrealizował jednak sztukę o najzuchwalszym uwodzicielu czasów nowożytnych, o legen­darnym Don Juanie. I choć po damskiej obsadzie można by się spodziewać skarykaturowania postaci, lub oskarże­nia, w duchu feministycznym, pożeracza niewieścich serc - takie przedstawienie na szczę­ście nie powstało. Byłoby ono być może i zabawne, lecz z pewnością upraszczałoby znakomity, wielowarstwowy utwór Moliera. Jan Kulczyński odczytał "Don Juana" bardzo staran­nie, bacząc, by w realizacji scenicznej nie pogubiły się wartości dzieła. Posłużył się polską wersją językową włas­nego autorstwa, bardzo swo­bodną i doskonale służącą koncepcji inscenizacyjnej i wymowie przedstawienia. Z interpretacją aktorską, naznaczoną elementami pastiszu, przedstawienie robi na widzu wrażenie zabawy, a nawet żartu teatralnego, w który jedn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 242

Autor:

Ewa Kielak

Data:

16.10.1986

Realizacje repertuarowe