Już po raz drugi w swej historii Teatr Dramatyczny z Legnicy gościł na scenie zielonogórskiej. Za dyrekcji pana Sykutery przyjechał do nas z "Kowalem, pieniędzmi i gwiazdami" Jerzego Szaniawskiego. Nie było to wydarzenie. Teraz dwukrotnie w listopadową niedzielę zaprezentował ,,Don Juana" Moliera w reżyserii Józefa Jasielskiego, obecnego dyrektora legnickiej sceny. Na takie przedsięwzięcia jak gościnne, po sąsiedzku występy teatrów trzeba patrzeć z różnych punktów widzenia Dokładnie rozważyć ich pożytki, dokładnie przyjrzeć się mankamentom. I - broń Boże nie potępiać! W czasie antraktu przysłuchiwałem się (niechcący!) komentarzom widzów. Niektórzy czynili to dość głośno. . I od razu chciałem podjąć polemikę Bo niby wedle jakich kryteriów to wybrzydzanie? Niektórzy ludzie bardzo lubią zachowywać się tak jakby nigdy nie wychodzili z La Comedie Francaise lub Dejmkowego Teatru Polskiego... Tak myślę, że trzeba znać proporcje, także
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Lubuska, nr 232