"Don Juan, czyli..." w reż. Aleksieja Leliawskiego w Teatrze Lalek Pleciuga w Szczecinie. Pisze Ewa Podgajna w Gazecie Wyborczej - Szczecin.
Bardzo stylowe wizualnie i zgrabnie zrealizowane nowe przedstawienie Pleciugi jest niestety mdłe w wymowie. Białoruski reżyser Aleksiej Leliavski przygotował dla widzów dorosłych w Teatrze Lalek historię Don Juana, słynnego uwodziciela, który igrał z kobietami i Opatrznością, aż źle skończył. Według tekstu Moliera "Don Juan czyli kamienny gość" z 1665 r. Konwencja przedstawienia na kameralnej scenie Pleciugi odwołuje się do dawnego wędrownego, jarmarcznego widowiska, w duchu bliskiej Molierowi komedii dell'arte. Reżyser próbuje je nieco odświeżyć. Zamiast postaci rodem ze starych rycin, oglądamy na scenie biało-czarne lalki, które mogły wyjść z nonszalanckiego współczesnego komiksu rysowanego czarnym pisakiem przez scenografa Aleksandra Wochromiejewa. W małą lalkę Don Juana animującemu ją Rafałowi Hajdukiewiczowi udaje się tchnąć odrobinę świeżości i bezczelności naszych czasów. Don Juan to mały człowieczek, jeden z wielu żrący