Don Juan jest sztuką wiecznie aktualną, wraca na scenę w okresach wielkich przemian. Zrodzona z gniewu Moliera przeciw nieprawościom jego czasu, jest przedmiotem ataku Kościoła, jezuitów i stowarzyszeń katolickich, oskarżają ją o ateizm i bluźnierstwo. Nawołują do spalenia Moliera. Nie wystawina, właściwie ginie. I zjawia się znów w czasie Wiosny Ludów. Prawdziwy renesans sztuki nastąpił jednak w czasach współczesnych - mówił prof. Bohdan Korzeniewski, tłumacz Don Juana, który nie graną od dziesięcioleci komedię Moliera przywrócił polskiej scenie, zresztą nie bez problemów. Legenda o uwodzicielu z Sewilli, zrodzona pierwotnie w Hiszpanii, później przyswojona scenie włoskiej i francuskiej, inspirowała wielu twórców i przed Molierem, także współcześnie. Jednak "donżuaństwo" Molierowskiego bohatera jest tylko jednym z rysów jego charakteru, wcale nie najważniejszym. Młody panicz, wyniosły
Tytuł oryginalny
Don Juan
Źródło:
Materiał nadesłany
Czas Krakowski nr 4
Data:
25.01.1996