"Biała siła, czarna pamięć" wg Marcina Kąckiego w reż. Piotra Ratajczaka z Teatrzu Dramatycznego z Białegostoku oraz "Drugi spektakl" w reż. Any Karasińskiej z Teatru Polskiego w Poznaniu na Festiwalu Boska Komedia w Krakowie. Pisze Tomasz Domagała na blogu DOMAGALAsieBOSKIEJKOMEDII
CIEŃ BIAŁEJ SIŁY Spektakl "Biała siła, czarna pamięć" widziałem w maju tego roku w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Bardzo mi się podobał, ale nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia. Spacerując sobie po Parku Skaryszewskim, w tamten późnowiosenny ciepły wieczór po spektaklu pomyślałem, że to na szczęście spektakl o Białymstoku, tam jest strasznie, ale mnie to w sumie nie dotyczy, bo przecież ja tam nie mieszkam. Po wczorajszym pokazie "Białej siły" na Boskiej, zrozumiałem, jak bardzo byłem lekkomyślny i naiwny. Okazało się, że choć aktorzy Teatru Dramatycznego grali ten spektakl setki kilometrów od Białegostoku, to jego sceniczny obraz - metafora chorego, zarażonego morowym powietrzem nienawiści miasta, z którego nie wiadomo kiedy wykluwa się faszyzm - w jakiś niesłychany sposób stanął u naszych bram i zawłaszczył całą znajdującą się wokół nas przestrzeń. Zawłaszczył już nie tylko Białystok, lecz także Warszawę, Pcim