EN

13.04.2004 Wersja do druku

Dom zbudowałem...

Wielką popularność przyniosła mu rola w serialu "Złotopolscy". Porywczego i szorstkiego, ale szlachetnego Dionizego, nestora rodu, grat przez sześć lat i widzom trudno będzie pogodzić się z odejściem tak nietuzinkowego bohatera.

Los zawsze obdarowywał go tym, na czym zależało mu najbardziej. A najbardziej ze wszystkiego na świecie kochał rodzinę i swój zawód: - Bez rodziny nie mógłbym ani pracować, ani w ogóle być. Miał trzech synów z pierwszego małżeństwa - Krzysztofa, Aleksandra i Piotra, z drugiego córki Magdalenę i Paulinę oraz siedmioro wnucząt. Piotr i Aleksander są aktorami. Ojciec bardzo cenił ich zawodowe umiejętności i marzył o wspólnym występie trzech Machaliców na scenach Warszawy lub Poznania (pracuje tam Aleksander). Teatralna przygoda tego nauczyciela wiejskiej szkoły na Śląsku Cieszyńskim rozpoczęta się w teatrze "Banialuka" w Bielsku-Białej ('53). Z czasem uznał, że jest... za wysoki do teatru lalkowego - parawan, za którym skrywali się aktorzy, miał 1,7 m i pan Henryk zawsze musiał grać pochylony. Od dawna marzył zresztą o dużej scenie i gdy trzy lata później pojawiła się taka szansa, zaangażował się do teatru w Jeleniej Górze. Odtąd wy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dom zbudowałem...

Źródło:

Materiał nadesłany

Tele Tydzień nr 16

Autor:

Barbara Kaźmierczak

Data:

13.04.2004