Federico Garcia Lorca jest autorem sztuk głęboko osadzonych w hiszpańskich realiach. Są one zresztą bardzo hiszpańskie nie tylko w warstwie zewnętrznej, ale także w mentalności bohaterów. Nie są więc zbyt czytelne dla polskiego widza odbierającego je raczej w kategoriach baśni i metafory. Taką właśnie ponurą baśń - " Dom Bernardy Alba" w reżyserii Zdzisława {#os#6833}Grywałda{/#} przygotował nam teatr kielecki. Tytułowy dom jest miejscem dziwnym, a wręcz patologicznym nawet jak na Hiszpanię. Stara kobieta w czerni i równie czarno ubranych jej pięć córek żyją w nieustannej żałobie po kimś z rodziny. Teraz zmarł ich ojciec i matka zapowiada nowe lata żałoby. Czerń, zamknięcie w murach obejścia. Starsze z córek są już z tym pogodzone, najmłodsza, 20-letnia, chce jednak żyć, nie chce zamknąć się w grobie. Zewnętrzne podporządkowanie tyranii matki kryje wewnętrzne wrzenie. Materiałem inicjującym wybuch jest wiadomoś
Tytuł oryginalny
Dom czarny i ponury
Źródło:
Materiał nadesłany
Echo Dnia nr 9