"Dolce Vita" Julii Holewińskiej i Kuby Kowalskiego, reż. Kuba Kowalski, Teatr im. Kochanowskiego w Opolu oraz "Nine" Maury'ego Yestona, reż. Pia Partum, Teatr Capitol we Wrocławiu.
Stary mistrz kina znów inspiruje. W Opolu Teatr im. Kochanowskiego gra "Dolce Vita", współcześnie napisaną parafrazę filmu z 1960 roku o zblazowanym dziennikarzu poszukującym sposobu na pustkę życia. We Wrocławiu Capitol wystawił broadwayowski musical "Nine" nawiązujący do "Osiem i pół", ale i innych dzieł Felliniego. Opolski spektakl Holewińskiej i Kowalskiego jest przede wszystkim kabaretem o życiu polskich 30-latków, toczonym pomiędzy Pudelkiem, Facebookiem, wtrącalską mamą, zrzędliwym tatą i wachlarzem niezadowalających panienek. Wrocławskie widowisko Pii Partum to miks motywów z filmów Włocha wpleciony w opowieść o niemocy twórczej i życiowej niezwykłego artysty. Jest tu parę świetnych songów, m.in. Justyny Szafran, wyrazisty Błażej Wójcik (w roli bądź co bądź Mastroianniego), a przede wszystkim wielkiej urody scena finałowa: parada cyrkowych odmieńców, mniszek, cycatych bab, całego panopticum stworzonego na potrzeby "La Strady" czy