PROGRAM dokumentalny "Przeciw zagładzie", zrealizowany przez Sandalewskiego, należał do najbardziej znaczących i interesujących w poprzednim tygodniu. Operował faktami, datami, nazwiskami ratowanych w czasie okupacji Żydów, przynosił wypowiedzi świadków częstokroć współpracujących z organizacjami żydowskimi w getcie, z powstańcami żydowskimi. Czasem jakieś drobne z pozoru spostrzeżenie nabierało sugestywnej, bolesnej wyrazistości, jak ta opowieść o strażaku, który usiłował skierować strumień wody na kobietą z dzieckiem objętą płomieniami w oknie getta i został przez Niemców zastrzelony. Powstaje pytanie czy kopie takich filmów dokumentalnych jak "Przeciw zagładzie" dostarczane są naszym placówkom dyplomatycznym na zachodzie, ośrodkom polonijnym, czy usiłuje się nimi zainteresować telewizje zagraniczne. Ich autentyzm, a więc siła polemiczna jest bezdyskusyjna, obezwładniająca. Do współczesności już nawiązywał bardzo rozbudowany, al
Tytuł oryginalny
Dokumenty i niespodzianki
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Robotnicza nr 21