EN

9.01.2018 Wersja do druku

"Doktorze, Pan tak nie może", czyli rzecz o odkrywaniu swoich potrzeb

Wyszłam z poczuciem rozwiązania niepokojów, wytchnieniem obiecanym na bilecie, ale i niejednoznaczności przemyśleń potwierdzających, że proces terapeutyczny nie toczy się tylko w gabinecie i godzinach sesji - recenzja widza, psychologa Anny Baczyńskiej, z prapremiery farsy Joy'a Goodwill'a w Teatrze Małym w Łodzi

"Doktorze, Pan tak nie może" czyli rzecz o odkrywaniu swoich potrzeb, odkrywaniu wnętrza drugiego człowieka, o nieumiejętności stawiania czoła problemom i przejmowaniu kontroli. Ot, faktycznie farsa terapeutyczna. Jestem tylko widzem, nie krytykiem. Przychodzę do teatru dla siebie.. Siadam najchętniej w pierwszym rzędzie, gdyż lubię widzieć szczegóły. Nie raz zrezygnowałam z wizyty w teatrze nie mogąc znaleźć się blisko sceny. Teatr Mały jest odpowiedzią na moje potrzeby. Scena na wyciągnięcie ręki, oczu, umysłu i duszy. Zdarzyło mi się przez chwilę pomyśleć, że to nieco krępujące tak wpychać się na drugą stronę. Ale kiedy poradnia małżeńska rozpoczęła swoją działalność, doszłam do wniosku jak stabilnego warsztatu potrzeba, by grać...być postacią pomimo bliskości rzeczywistego świata. Fascynuje mnie, że aktorów nie rozprasza bliskość ludzi. Czekałam na tradycyjne powitanie widzów i nakreślenie tematu przez dyrektora Teatr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał nadesłany

Data:

09.01.2018

Realizacje repertuarowe