"Jekyll & Hyde" w reż. Michała Znanieckiego w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Danuta Lubina-Cipińska w Rzeczpospolitej.
Najlepsze widowisko w Teatrze Rozrywki od czasów wystawienia "Evity" w 1994 roku. Robert Louis Stevenson nie wymyślił dr. Jekylla i Mr. Hyde'a. On go w nas zobaczył. Dowodzi tego prapremierowa na polskich scenach inscenizacja musicalu Franka Wildhorna i Leslie Bricusse'a "Jekyll & Hyde". Spektakl osadzony został, zgodnie z literackim pierwowzorem Stevensona, w realiach Londynu z 1880 roku. Rzecz o dwoistości charakteru człowieka nie jest wyłącznie opowieścią o metamorfozie dobrze ułożonego i nieco romantycznego dr. Jekylla w bestię o morderczych instynktach, jaką jest pan Hyde. W koncepcji reżysera spektaklu Michała Znanieckiego na pierwszy plan wysuwa się obnażenie społecznej hipokryzji. W chorzowskim "Jekyllu &Hydzie" widać, że naprawdę jesteśmy inni, niż pokazujemy się otoczeniu. Każdy z nas ma w sobie wolność, której się boi, prawdę, której nie chce obnażyć. Znaniecki tak prowadzi sceniczną narrację, że widz nie ma wątpliwości, iż na