EN

5.11.1999 Wersja do druku

Doktor Faustus na scenie

Przygotowana przez Grzegorza Jarzynę inscenizacja "Doktora Faustusa" zdobyła rozgłos na długo przed premierą. Nie dość, że najbardziej utalentowany reżyser młodego pokolenia podjął próbę przeniesienia na scenę dotąd nie wystawianej powieści Tomasza Manna, to pierwsze trzy; spektakle miały być zagrane w Hebbel-Theater w Berlinie podczas Festwochen - jednego z najważniejszych teatralnych festiwali europejskich. Oczekiwana w napięciu berlińska premiera przyniosła jednak rozczarowanie. Niewątpliwie inscenizacja Jarzyny ma pewne słabości, a mogą ogarnąć ją i zrozumieć tylko widzowie znający powieść. Trudno jednak traktować "Doktora Faustusa" jako porażkę młodego reżysera. Jego spektakl bowiem jest rozedrgany od emocji, przeniknięty tragizmem i ironią, nasycony niemiecką muzyką, od Bacha i Beethovena, przez Schumana i Wagnera aż po Mahlera i Straussa. Jarzyna bynajmniej nie usiłował ukazać całego życia niemieckiego kompozytora Adriana Lever

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Nowe Państwo" nr 45

Autor:

Rafał Węgrzyniak

Data:

05.11.1999

Realizacje repertuarowe