EN

7.08.1988 Wersja do druku

Doktor Żiwago

Tory kolejowe, perony zbite z desek, małe dworco­we poczekalnie. Wapykino, Juriatin, Moskwa. Stacje wyznaczające kolejne etapy życia doktora Żiwago. Fotel na biegunach, gięte krzesło, fotel skórzany, mały stolik pokryty kurzem, książka, świeca. I znów perony, tory, wózki, walizki, paczki, W tym świecie nie ma miejsca na intymność, samotność, własną praw­dę. Historia, jak drezyna, z całą brutalnością przeta­cza się przez kolejne mieszkania-poczekalnie, w któ­rych chciał się schronić tytułowy bohater. Znakomita to scenografia, która przy odrobinie wyobraźni po­zwala cofnąć się w przeszłość... Jednak pragnieniem reżysera było, by widz znalazł się w muzeum poświęconym pamięci Borysa Paster­naka. Za przewodnika dostał Kustosza, który już na początku powiada: "Przyszli państwo do nas głównie po to, bo coś słyszeli o doktorze Żiwago." Miłe przywitanie. Ku­stosz opowiada o atmosferze politycznego skandalu, która towarzyszyła p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Doktor Żiwago

Źródło:

Materiał nadesłany

Razem nr 32

Autor:

Bożena Wiktorowska

Data:

07.08.1988

Realizacje repertuarowe