Magdalena Zawadzka uczciła 40-lecie pracy artystycznej, a Leonard Pietraszak 70. urodziny w "Chwilach słabości". Sztuka Donalda Churchilla to ponoć komedia - jednak humor tu nikły, konflikty naciągane, a postaci banalne.
Jubilaci zagrali rozwiedzionych małżonków, którzy po dłuższym czasie spotykają się w sprawie podziału dobytku ze wspólnego domu. Audrey (Zawadzka) nadal w nim mieszka. Jej eksmąż Tony (Pietraszak), wzięty operator filmowy, wyprzedaje talent jako twórca telewizyjnych reklamówek, do czego w dużej mierze przyczyniło się nadużywanie alkoholu. To on przed laty opuścił Audrey i dom. Odmieniony nie do poznania - zrzucił zbędne kilogramy, nie pije - ożenił się z młodą dziewczyną, która za miesiąc ma urodzić potomka. Rozmowy przydzieleniu mebli skłonią oboje do wycieczek w przeszłość. Audrey przyczyni duchowych cierpień mężczyźnie, który dotąd nie zdawał sobie sprawy, że podczas ich wspólnych wakacji dopuściła się niewierności. Roztrząsanie tego faktu nieoczekiwanie przerwie przedwczesny poród drugiej żony Tony'ego. Pojawi się też Lucy (Małgorzata Socha), dorosła córka Audrey i Tony'ego. I zdradzi matce sekrety ojca, co rodzi