"Starsi panowie dwaj. Wespół w zespół" w reż. Julii Wernio w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Marek Barański w Gazecie Olsztyńskiej.
Piosenki z Kabaretu Starszych Panów są - jak Chopin - naszym dobrem narodowym. Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie nie zląkł się tradycji i wziął dobro na warsztat. Powstał zgrabny spektakl, który dobrze przyjęta premierowa publiczność. Warto wybrać się na przedstawienie. Jak mawiał Andriej Tarkowski, oznaką dobrze wychowanego człowieka jest zrównoważony, życzliwy nastrój. Piosenki Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego są właśnie takie. Przez ostatnie pól wieku stały się dodatkowo wzorcem kulturalnej polszczyzny, jak dzieła Aleksandra Fredry, "Słówka" Boya czy wiersze Tuwima. Nowe pokolenia aktorów wraz z nową publicznością powinny się wciąż mierzyć z piosenkami Starszych Panów, jak z Szekspirem. Wprawdzie starszy widz, który dobrze pamięta tamte spektakle telewizyjne, ma pewien problem, bo gdy słyszy "Addio, pomidory" natychmiast widzi przed oczyma Wiesława Michnikowskiego śpiewającego "gdy pomnę wciąż wasz świeży miąższ". Akt