Cezary Pazura i Olaf Lubaszenko, dwie wielkie gwiazdy filmu polskiego, twierdzą, że czas dla siebie, na prywatne życie, znajdą dopiero po czterdziestce. Pewnie i tak w to nie wierzą, ale czasami dobrze jest przecież pomarzyć. - Brak czasu w naszym przypadku jest permanentny. Musimy go mieć też trochę dla siebie. Jest go bardzo mało, więc gdy mamy już na coś poświęcić czas, to właśnie na... pracę - twierdzi przewrotnie Olaf Lubaszenko i zaraz dodaje: - Bo z tego się przecież żyje... Wszystkie inne sprawy, jak twierdzą obaj panowie, odkładają, póki co, na później. Nie grają, wzorem zachodnich gwiazd filmowych, w tenisa czy golfa, nie polują i nie uprawiają hippiki. Dni i noce upływają im na podróżowaniu po Polsce. - Od roku żyjemy grając spektakl "Emigranci" - mówi Cezary Pazura. - I z nim jeździmy po kraju. Jest to nasz obowiązek, by tak traktować teatr. Żeby nie grać tylko w Warszawie, ale również wszędzie poza nią. W t
Tytuł oryginalny
Dobrze jest pomarzyć
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Śląska nr 35