Czy stereotyp Złego Wilka udaje się w tym spektaklu zmienić? - o "Czerwonym Kapturku" w reż. Andrzeja Łabińca w Teatrze Lalek Banialuka w Bielsku-Białej pisze Koralina Zięba z Nowej Siły Krytycznej.
Bielski Teatr Lalek Banialuka we współpracy z Klubem Gaja wystawił "Czerwonego Kapturka" w reżyserii Andrzeja Łabińca. Dla Banialuki to kolejny udany spektakl, natomiast dla Klubu Gaja to szansa na zainteresowanie najmłodszych ekologią. Bielski klub jest znany z hasła "zwierzę nie jest rzeczą", pod którym działa i tym razem. Spektakl jest adresowany do przedszkolaków i uczniów szkół podstawowych. Dzieci, jeżeli po obejrzanym spektaklu będą chciały, mogą zaprosić ekologów do swojej placówki na zajęcia edukacyjne dotyczące zwierząt i środowiska. Projekt ten miał też oczywiście wpływ na fabułę bajki, pojawiają się w niej dwie dodatkowe postaci - Dobre Wilki, które swoimi postaciami mają łamać stereotypy o Złym Wilku. Wątek główny pozostał niezmieniony. Czerwony Kapturek idzie do chorej Babci ze smakołykami. Po drodze spotyka Złego Wilka Kacpra w towarzystwie dwóch Dobrych Wilków. Dzikie zwierzęta wyją wniebogłosy, ale też śpiewają "