III Międzynarodowy Festiwal Teatralny "Demoludy" w Olsztynie. Pisze Magdalena Spiczak-Brzezińska w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.
Co innego słyszeć czy czytać, a co innego zobaczyć. Tegoroczne Demoludy pokazały, że bałkańska scena jest bardzo ciekawa i warta lepszego poznania. Za nami trzecia edycja międzynarodowego festiwalu teatralnego Demoludy. Przez sześć dni widzowie obejrzeli osiem sztuk napisanych przez dramaturgów z krajów byłej Jugosławii - z Bośni, Serbii, Słowenii i Chorwacji. Jeden spektakl przedstawił olsztyński Jaracz, gospodarz imprezy. Problemem przy tego typu przeglądach, międzynarodowych, jest bariera językowa. Tłumaczenie tekstu widzom na żywo i przekazywanie za pomocą słuchawek, często zakłóca odbiór. W tym roku organizatorzy zdecydowali więc, by tekst był wyświetlany na dużym ekranie. I mimo potknięć technicznych oraz niektórych niezbyt dobrych przekładów, ten sposób wydaje się lepszy. Słowiańskie języki są na tyle podobne, że mając ściągę w postaci tekstu na telebimie, można było lepiej skupić się na grze aktorów. Spośród tego