PLUSY 1. Scenografia Barbary Hanickiej - niezwykle skondensowana przestrzeń, w której rozgrywa się historia prostytutki Szen Te, przypomina fragment podziemnego przejścia, podpartego rzędami metalowych kolumn. Rozmaite miejsca dramatu są zaznaczone prostymi środkami - otwór w suficie jest jednocześnie niebem, z którego pada deszcz i drzewem wybranym przez niedoszłego samobójcę. Drugie pole gry to pomost z tyłu sceny - ulica czy też dom bohaterki. Oba rozwiązania scenograficzne okazały się bardzo funkcjonalne, tym bardziej, że aktorzy mają do dyspozycji naprawdę małą przestrzeń. Poza tym całość, wraz z rekwizytami (na przykład trzy rowery) i oświetleniem, tworzy osobliwy nastrój miejsca położonego gdzieś na końcu świata. 2. Ładna scena, w której Szen Te III (eteryczna Karolina Kominek-Skuratowicz) huśta się na niebieskim szalu, a przez otwór w suficie wpada dzienne światło. Uderza kontrast pomiędzy masywnym, ciemnym wnętrzem a lekko�
Tytuł oryginalny
Dobry człowiek z seczuanu. Plusy. Minusy
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskalia Gazeta Teatralna nr 1