Z aktorami Teatru Rampa występującymi w spektaklu "Love" - Jackiem i Cezarym Poksami, Piotrem Furmanem, Wojciechem Paszkowskim i Wiesławem Stefaniakiem rozmawia Mariusz Załuski
- Waszemu musicalowi "Love" krytyka przypisuje prawdziwie humanistyczne przesłanie... Podobno dzięki piosenkom miłosnym śpiewanym przez panów dla panów oswajacie publiczność z tym, że można kochać inaczej. - Nie ukrywamy, że bardzo nas cieszy taka interpretacja. W końcu właśnie po to zrobiliśmy to przedstawienie. Nie chcieliśmy nikogo obrażać, zależało nam na pokazaniu innego sposobu myślenia, przeżywania. Profesor Bardini, który był na premierze "Love" powiedział Andrzejowi Strzeleckiemu "bardzo mi się podoba, ale uważam, że nie powinniście tego grać. Bo w naszym słynącym podobno z tolerancji kraju mamy niestety sporo wręcz przeciwnych zachowań, złych emocji i wiele osób może się obrazić". Obawiał się, że "Love" wywoła negatywne zjawiska. - I wywołało? Docierały do Was jakieś glosy obrażonych? "Love" gracie już przecież prawie półtora roku. - Na szczęście profesor Bardini się pomylił. Zagraliśmy p