"Niepodlegli" w reż. Piotra Ratajczaka, spektakl dyplomowy studentów IV roku Wydziału Aktorskiego Akademii Teatralnej w Teatrze Collegium Nobilium w Warszawie. Pisze Piotr Zaremba w portalu wPolityce.
Dobre przedstawienie, ale nieprzekonujący tekst. Coraz częściej zdarza mi się pisać coś takiego po kolejnych produkcjach teatralnych. Muszę tak zrobić i w przypadku "Niepodległych". To kolejne przedstawienie IV roku warszawskiej Akademii Teatralnej. Firmuje je jako reżyser Piotr Ratajczak. Byłem zachwycony poziomem aktorstwa tego roku AT, kiedy pokazali na co ich stać w "Grając Balladynę" i w przedstawieniu Agaty Dudy-Gracz "Ustawienia ze świętymi, czyli rozmowy obrazów". W to ostatnie zaangażowany był cały rocznik, tu tylko część. Zarazem spodobał mi się sam pomysł. Uczczenie 101. rocznicy Niepodległości spektaklem, który odbrązawia II RP. Sam jestem z ducha Stefana Żeromskiego. Na tamtą Polskę patrzę z miłością, ale pamiętam o smutnym obrazku inwalidów wojny 1920 roku w przedpokoju dobroczynnego balu, których uwiecznił nasz pisarz w "Przedwiośniu". Było to państwo własne, czyniące z wielu Polaków obywateli. Ale też mocno klasow