Wybieram się do Teatru Wielkiego na premierę powstałej w oparciu o opowiadania Nikołaja Gogola opery "Portret" Mieczysława Wajnberga. Był on kompozytorem polskim pochodzenia żydowskiego i uważany jest za jednego z najciekawszych kompozytorów polskich XX stulecia po Aleksandrze Tansmanie i Andrzeju Panufniku. Jego twórczością, która w większości powstała w byłym Związku Radzieckim, bardzo interesują się reżyserzy w Europie Zachodniej. Wajnberg napisał siedem oper. Reżyser David Pountney zrealizował wcześniej "Portret" w Opera North w Leeds. Czytałem recenzje. Są interesujące i jestem ciekawy, jak rzecz zostanie pokazana w Poznaniu. Dodam, że barwna muzyka Wajnberga nawiązuje do tradycji opery rosyjskiej, ale są w niej też klimaty bliskie Szostakowiczowi.
Tytuł oryginalny
Dobre nie tylko na weekend
Źródło:
Materiał nadesłany
Polska Głos Wielkopolski nr 284